Hubert Hurkacz ma pecha. Jego mecz Brandonem Nakashimą był rozgrywany na raty przez dwa dni. W piątek trzeba było przerwać jego rywalizację z Denisem Shapovalovem. Na tym jednak nie koniec, bo w Paryżu znowu się rozpadało i dla Polaka trzeba było znaleźć plan awaryjny. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *