Beata Szydło, była polska premier ubiegająca się o reelekcję do europarlamentu z okręgu małopolsko-świętokrzyskiego, odpuściła kampanię wyborczą na Podhalu. W sytuacji, gdy jej plakaty pod Tatrami można policzyć na palcach jednej ręki, startujący z niższego miejsca na liście PiS Arkadiusz Mularczyk ma ich tu tysiące. Jak ustalił Onet to działanie celowe. Szydło robi przysługę swojej koleżance Annie Paluch. Choć szefowa podhalańskich struktur PiS Mularczyka osobiście nie znosi, to tym razem jego sukces będzie jej bardzo na rękę. Po ewentualnej przeprowadzce do Brukseli zwolni on miejsce w polskim Sejmie.