Po dwóch słabych turniejach w Warszawie i Landshut, zanosiło się na to, że wicemistrz świata — Fredrik Lindgren w Pradze ostatecznie zaprzepaści swe marzenia o kolejnym medalu. W dwóch pierwszych seriach zgromadził tylko dwa punkty, jego silnikowi brakowało prędkości i zapowiadało się na kolejną katastrofę. Tymczasem Szwed dojechał aż do finału, gdzie udaną akcją poradził sobie z Bartoszem Zmarzlikiem i zajął w Grand Prix Czech drugie miejsce. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy