Nieprzejezdne drogi, zalane piwnice, posesje i samochody – to skutki gwałtownych ulew, które we wtorek rano nawiedziły Bielsko-Białą i powiat bielski na Śląsku. Strażacy odnotowali w regionie ponad 820 interwencji. — Niestety, opady nadal są bardzo intensywne — przekazała Patrycja Pokrzywa z Komendy Miejskiej PSP w Bielsku-Białej. Prezydent miasta ogłosił alarm powodziowy.