W czasach, gdy w Polsce sklepy świeciły pustkami, w Baltonie można było dostać towary, o których “zwykły Kowalski” mógł tylko pomarzyć. Kartą wstępu do tego raju były dewizy lub charakterystyczne bony z marynarzem. — Na tle sklepów walutowych w innych krajach socjalistycznych, polska Baltona, czy Pewex wyróżniały się dużym asortymentem i otwartością na klientów. W Polsce obywatel mógł kupić sobie w takim sklepie kawę, czy flaszkę wódki, nie obawiając się, że będzie kontrolowany przez milicję — komentują historycy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *