— Kiedy śpiewałam, czułam się, jakby ktoś mnie dusił. Nie mogłam zmieniać swojego głosu, mówić ciszej, albo głośniej. Jakby ktoś wciskał we mnie struny głosowe — mówi Celine Dion w najnowszym wywiadzie dla amerykańskiej stacji NBC. Piosenkarka opowiada o swoich zmaganiach z zespołem Moerscha-Woltmanna, nazywanym też syndromem sztywnego człowieka.
Onet Kultura Read More