Podeszli do łóżka, w którym spali rodzice Kamila. Syn stanął obok matki, a jego dziewczyna Zuzanna po stronie ojca. Byli bardzo cicho, nie chcieli ich obudzić. Wcześniej Kamil wyprowadził z domu psa, by nie narobił hałasu. Młodzi kochankowie spojrzeli na siebie. Wiedzieli co zaraz się wydarzy. Chłopak zaczął odliczać: trzy, dwa, jeden! Bili długimi nożami na oślep. Krew tryskała obficie, a sypialnia zamieniła się w miejsce krwawej rzezi.