Festiwalowa publiczność nie lubi czekać. Letnie imprezy plenerowe mają działać jak dobrze naoliwiona maszyna. Przekonała się o tym gwiazda wieczoru drugiego dnia Orange Warsaw Festival, która wystawiła cierpliwość tłumu na próbę, przez co odpowiedziano jej buczeniem i gwizdami. Na szczęście set Nicki Minaj był naprawdę długi, przez co wierni fani całkowicie zapomnieli o godzinnej wpadce. Punktualni byli za to pozostali artyści, którzy rozgrzali festiwalowiczów do czerwoności. Bo z zegarkiem w ręku scenę przejmowali zarówno polscy, jak i zagraniczni muzycy. I tylko Barbie się zagapiła…

​Onet Kultura Read More 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *