Na brukselskich gmachach wielkie banery zachęcają, do udziału w wyborach do europarlamentu. Ale na ulicach wielkiego zainteresowania nie widać. — Być może Unia powinna mieć lepszy marketing — słyszymy od jednego z urzędników, który przyjechał tu do pracy z Niemiec. Inni ludzie spotkani w belgijskiej stolicy pomstują na rosnące koszty życia, ekologów, a nawet twierdzą, że Unia chce ich wciągnąć w wojnę w Ukrainie.