Pod względem liczby ludności Indie już dawno wyprzedziły Chiny. Jeżeli chodzi o wielkość gospodarki, to nieuchronnie zbliża się moment, kiedy wyprzedzą najpierw Niemców, a potem Japończyków. Przez ostatnie 10 lat tym niezwykle szybkim przyrostem demograficznym i gospodarczym kierował premier Narendra Modi. Ale w ostatnich tygodniach ponad 640 mln obywateli Indii poszło do urn wyborczych i zdecydowało, że tym razem jego partia nie otrzyma samodzielnej większości i będzie musiała polegać na koalicjantach. — Wyborcy lekko pogrozili palcem Modiemu, ale to nie jest nawet żółta kartka — przekonuje w rozmowie z Onetem były ambasador Polski w Indiach Piotr Kłodkowski.