Konfederaci nie mogą się doczekać pierwszego “Szczęść Boże” Grzegorza Brauna w Parlamencie Europejskim, ale w kuluarach u niektórych z nich słychać lekkie westchnięcie ulgi, że “człowiek gaśnica” przeniesie się do Brukseli. Braun wciąż jednak jest mocno w grze i być może na jesieni wystartuje w prawyborach prezydenckich Konfederacji. Z takiego obrotu sprawy na pewno nie będzie cieszył się Sławomir Mentzen.