Została okrzyknięta zwyciężczynią wyborów, a mimo to może skończyć z pustymi rękami — tak można w skrócie opisać sytuację Ursuli von der Leyen. Choć Europejska Partia Ludowa pozostaje najsilniejszym ugrupowaniem w Parlamencie Europejskim, dla niemieckiej polityk nie jest to żadna gwarancja. Może paść ofiarą własnego sukcesu. W 2019 r. Emmanuel Macron zapewnił jej poparcie, mimo że europejscy przywódcy planowali powierzyć stanowisko w Komisji Europejskiej Manfredowi Weberowi. Dziś zachodni przywódcy deklarują poparcie dla niej, ale prezydent Francji ma już innego kandydata.