Na Węgrzech wrze. Mieszkańcy tego kraju od dłuższego czasu mają dość polityki Viktora Orbana i szukają dla niego silnej alternatywy. Teraz takowa się pojawiła w osobie Petera Magyara. Jego partia “Szacunek i Wolność” uzyskała 30 proc. głosów i siedem mandatów do Parlamentu Europejskiego, niewiele mniej od rządzącego Fideszu. Tak dobrze węgierskiej opozycji nie poszło od 20 lat. — Ten wynik to Waterloo dla władzy Orbana. To początek końca — mówi jej lider.