— Rzeczpospolita uczyni wszystko i nie spocznie, dopóki bandyta, który w bestialski sposób zaatakował ze skutkiem śmiertelnym polskiego żołnierza, nie zostanie schwytany. W ten proces zaangażowany są wszystkie służby państwa — powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz. Następnie szef MON zaprezentował zmiany w prawie, które dotyczą żołnierzy chroniących granicy z Białorusią. Chodzi o użycie kajdanek przez Żandarmerię Wojskową oraz zmiany w kodeksie karnym. To reakcja na głośny materiał Onetu.