Tymi słowami Grzegorz Mielczarek rozpoczyna wciągającą, obłąkańczą wręcz, przepełnioną autentyczną trwogą sceniczną podróż w głąb “Małej apokalipsy” Tadeusza Konwickiego, którą na deski Starego Teatru w Krakowie (“Mała apokalipsa 20XX”) przeniósł Waldemar Raźniak. Teatralna adaptacja powieści, której akcja oryginalnie osadzona jest w późnym PRL, nabiera nowego wymiaru w obliczu takich kryzysów humanizmu jak wojna oraz jej widmo, cyberterroryzm czy zagrożenie płynące z zaawansowanej sztucznej inteligencji.
Onet Kultura Read More