Urzędnik NATO pod warunkiem zachowania anonimowości stwierdził w wywiadzie dla ukraińskiego portalu Europejska Prawda, że rosyjska armia poniosła “astronomiczne” straty podczas ofensywy w obwodzie charkowskim. Według przedstawiciela Sojuszu Północnoatlantyckiego w maju straty rosyjskiej armii pod Charkowem mogły sięgać 1 tys. zabitych dziennie. “Osiągnięcia w regionie Charkowa wydają się mieć dość wysoką cenę dla Rosji” — powiedział urzędnik NATO. Ogólne cele wojenne Władimira Putina wydają się obecnie bardziej nieosiągalne, niż przed wydaniem rozkazu natarcia na drugie pod względem populacji ukraińskie miasto. Kluczowe w tym kontekście są niedawne decyzje Zachodu.