Siergiej Szurkow nie chciał spłacić długu zaciągniętego u kolegi z jednostki, więc trzy razy strzelił mu w głowę. Maksim Moszkin wściekł się o to, że inny wojskowy nie oddał mu tyle pieniędzy za zakupy, ile powinien, więc dwukrotnie dźgnął go nożem. Jeden z żołnierzy nazwał kolegę “osobą o nietradycyjnej orientacji seksualnej”, więc ten chwycił pistolet dowódcy i go zamordował. To tylko niektóre z patologii będących codziennością rosyjskiej armii. Dziennikarze Nowej Gaziety przeanalizowali treść wyroków sądowych stawianych rosyjskim żołnierzom przez sądy garnizonowe. Odkryli, że jest gorzej, niż mogłoby się wydawać.