W PiS ruszyła wewnętrzna walka, a celem jest jedno: nominacja i poparcie partii w wyborach prezydenckich już za rok. Lista chętnych jest długa i już od paru tygodni trwa przepychanie się łokciami. Wzajemne wyprowadzanie ciosów w jednym obozie politycznym to zawsze ogromne zaskoczenie. — U Morawieckiego z wdziękiem osobistym krucho, poza tym jest twarzą porażki rządu PiS. Mastalerek sam uwierzył w swoją wielkość, ale zdobycie “sterowników do prezydenta” nie daje mu patentu na wygraną w tychże prezydenckich wyborach. PiS musi szukać dalej — mówi Onetowi prof. Jarosław Flis, socjolog.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *