Kibice tłumnie gromadzili się pod szpitalem, a żona czuwała przy jego łóżku, wspominając ostatnie wspólne chwile, gdy przed meczem razem z córkami wybrali się do wesołego miasteczka. W końcu jednak, po 12 dniach, gdy spróbowano już wszystkiego, lekarze przekonali ją, że cud się nie zdarzy i pora odłączyć wtyczkę. 18 czerwca 1996 r., dokładnie o godz. 15.10 zmarł Rif Saitgariejew. Rosjanin, który w niespełna dwa lata rozkochał w sobie całe polskie miasto. Gdy trumna z jego ciałem opuszczała rogatki Ostrowa Wielkopolskiego… nawet niebo zapłakało. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy