Od poniedziałku wszyscy z prowadzących taxi na aplikację – dla takich firm jak Uber, Bolt i Freenow – muszą posiadać polskie prawo jazdy. Wymieniona trójka wylicza, że pracujących dla niej kierowców zdecydowanie ubyło. “Konsekwencją mniejszej dostępności, przy równie dużym popycie, może być również, naturalny w takiej sytuacji, wzrost ceny usługi” – przyznaje Bolt. Zaś Uber wskazuje na “35-procentowy wzrost czasu oczekiwania” w pierwszy dzień obowiązywania nowych przepisów. Ponadto w branży pojawiły się wątpliwości związane z postępowaniem jednej z tych firm, która miała nie dostosować się w pełni do zmienionych przepisów. Grzmią też niezadowoleni użytkownicy, zwłaszcza ci, którzy regularnie korzystali z takich przewozów.