Przyśpieszenie reformy wskaźników referencyjnych zapowiedziane dwa lata temu przez ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego miało przynieść kredytobiorcom niższe raty. Eksperci od razu przestrzegali, że to postawienie sprawy na głowie. Teraz widać, że mieli rację. Reforma wraca do punktu wyjścia, WIBOR pozostanie z nami na dłużej, a dodatkowo w kozi róg zapędzono banki, które udzieliły kredytów opartych na indeksie WIRON, który poprzedni rząd przedstawiał jako remedium na drogie kredyty.
Business Insider businessinsider.com.pl Read More