Gazprom od 2006 r. odrzucał chińskie warunki i próbował narzucać własne. Teraz nie ma już jednak alternatywy. Ze względu na utratę prawie całego rynku europejskiego, wydobycie gazu w Rosji spadło do najniższego poziomu od 40 lat. Chiny mogą sobie teraz pozwolić na swobodne rozgrywanie Moskwy — i bez przeszkód pokonują Putina w jego własnej grze o gazociąg “Siła Syberii 2”. To spory problem dla Gazpromu, który w ubiegłym roku odnotował rekordową stratę w wysokości 630 mld rubli. A Pekin nie spieszy z pomocą, bez skrupułów drenując rosyjski budżet.