A co gdyby istniała rzeczywistość, w której zamiast na Euro 2024, oglądalibyśmy (w równie stylowym garniturze, jak w meczu z Holandią) teraz Michała Probierza w… Sejmie w roli posła? Wydaje się to nierealną wizją, ale jak się okazuje, gdyby 19 lat temu sprawy potoczyły się nieco inaczej, to selekcjoner reprezentacji Polski być może robiłby teraz karierę wielkiego polityka. O losach szkoleniowca zadecydowało 236 głosów, które wówczas okazały się wielką porażką. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy