Mariusz Majewski opowiedział o swoim trzymiesięcznym pobycie w kongijskim więzieniu, gdzie był oskarżony o szpiegostwo i skazany na dożywocie. W rozmowie z “Dzień dobry TVN”, Majewski opisał, jak został zatrzymany przez gwardię prezydencką podczas podróży samochodem po Demokratycznej Republice Konga.