— On zawsze powtarzał, że może podać przeciwnikowi skład dzień przed meczem i dalej będziemy grali swoje. To się nie zmieniło — mówi Janusz Góra, dyrektor akademii Śląska Wrocław, który jako zawodnik SSV Ulm pracował z Ralfem Rangnickiem, trenerem Austriaków. A potem spotykał się z nim regularnie jako trener grup młodzieżowych Red Bulla Salzburg oraz Liefering, klubu będącego filią austriackiego giganta. Nam mówi o największych atutach prowadzonej przez niego kadry. I nie ma dobrych wieści dla piłkarzy Michała Probierza. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy