Jedno podanie, sześć sekund i kapitalna bramka po strzale z dystansu. Przypadek? Absolutnie nie. Austriacy starają się zaskakiwać kolejnych rywali tuż po rozpoczęciu spotkania, a Polacy będą musieli być niezwykle skupieni. Co więcej, nasza najmocniejsza broń w ostatnim czasie wcale nie musi zadziałać na rywali. W końcu nikt po rzucie różnym nie zdołał ich zaskoczyć od niemal dwóch lat. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *