Słabość Prawa i Sprawiedliwości, wewnętrzne kłótnie i brak zgody doprowadziły do sytuacji, w której wybór nowego marszałka województwa małopolskiego jest o wiele bardziej złożony, niż może się wydawać. Przy pierwszym głosowaniu kluczową rolę odegrały dwie skrócone frakcje Beaty Szydło i Ryszarda Terleckiego. Gdy sytuacja wydawała się opanowana, do gry weszli ludzie z Suwerennej Polski, którzy poczuli się pominięci.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *