Nie twierdzę, że nie było jakiejś zakulisowej rozgrywki wokół naszego meczu z Włochami, ale nie wierzę, by miał z tym cokolwiek wspólnego któryś z naszych piłkarzy. Wygraliśmy, bo byliśmy tak mocni, że chcieliśmy z każdym wygrywać. A że na naszym zwycięstwie skorzystała Argentyna, nie miało to dla nas żadnego znaczenia – mówi Henryk Kasperczak. 23 czerwca mija 50 lat od wielkiego zwycięstwa Biało-Czerwonych nad Italią (2:1) podczas finałów mistrzostw świata. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy