Sposób działania Pawła Tuchlina był przerażający: atakował kobiety znienacka, bił je młotkiem, samozadowalał się nad ich ciałami. Jak później mówił śledczym, nie chciał zabijać, jego głównym celem było pozbawienie ofiary przytomności. Kilkadziesiąt lat temu na Pomorzu dokonał ponad 20 brutalnych napaści i zabił dziewięć osób. Rozmawiamy z mecenasem Adrianem Wrocławskim, który napisał książkę o zabójcy, okrzykniętym Skorpionem.