Krym ma ogromne znaczenie dla Władimira Putina – jest nie tylko ważnym szlakiem zaopatrzeniowym dla rosyjskiej armii, ale i źródłem poparcia dla prezydenta w społeczeństwie. Albo był – Ukraińcy coraz śmielej uderzają bowiem w rosyjskie cele zlokalizowane na półwyspie i odnoszą w tym duże sukcesy. Krym stał się czarną dziurą pochłaniającą rosyjskie zasoby i zdaniem Bena Hodgesa, byłego głównodowodzącego armii USA w Europie, już teraz siły rosyjskie nie są w stanie obronić półwyspu – a to dopiero początek. Następnym krokiem będzie całkowite odcięcie Krymu od dostaw.