Biało-Czerwoni już w środę po godz. 18.00 poznają swoich grupowych rywali na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Polacy w grupie mogą trafić na gigantów takich jak Stany Zjednoczone, czy Brazylii lub na słabsze zespoły pokroju Słowenii, czy Kanady. Jednak tu pojawia się pytanie, czy lepiej od razu trafić na trudnych przeciwników, żeby dobrze wejść w turniej, czy lepiej będzie jednak zagrać ze słabszymi zespołami, tak, żeby zachować siły na fazę pucharową. Na to w “Misji Sport” odpowiedzi szukał były reprezentant Polski Krzysztof Ignaczak. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy