Mimo fiaska, jakie poniosła w turnieju polska reprezentacja, na lotnisku w Warszawie fani zgotowali piłkarzom powitanie, jakiego się nie spodziewali. Ciepło przyjęty został też kontyngent kenijskiej policji, który dotarł do Port-au-Prince. Kenijczycy mają pomóc mieszkańcom Haiti, terroryzowanym przez uzbrojone bandy, które kontrolują ten karaibski kraj. Tymczasem w samej Kenii policja strzelała do demonstrantów, zabijając co najmniej pięć osób, jak wynika z informacji Agencji Reutera. Co jeszcze wydarzyło się w nocy?