— To był szok. Powiedziałem: “Dobra, spotkajmy się dzisiaj, w sobotę. Nie przeciągajmy go do poniedziałku, chamsko, korporacyjne. Nie róbmy mu tego. On jest bardzo emocjonalny, nie zostawiajmy go w tej niewiedzy przez weekend” — tak Michał Wlaźlik wspomina zwolnienie Janusza Niedźwiedzia ze Stali Rzeszów. Obecny dyrektor sportowy Motoru Lublin opowiada też o tym, jak trener Daniel Myśliwiec poszedł na wymianę ciosów, zamiast robić swoje. Zdradza też przyczyny swojego odejścia i prognozuje, co będzie dalej ze Stalą. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy