Wydaje się, że “Tatuażysta z Auschwitz”, a zwłaszcza towarzyszące mu kontrowersje, przysłoniły premierę innego serialu o tematyce wojennej, “My mieliśmy szczęście”. A szkoda. Ta oparta na faktach produkcja o trudnych do uwierzenia losach pewnej żydowskiej rodziny jak najbardziej zasługuje na uwagę. Być może nie pokazuje nam niczego nowego na temat Holocaustu, ale silnie działa na emocjach — jest jednocześnie niezwykle wzruszająca i pokrzepiająca. Powieściowy oryginał autorstwa Georgii Hunter już uwiódł polskich czytelników; czy z serialem będzie podobnie? “My mieliśmy szczęście” do obejrzenia na Disney+.
Onet Kultura Read More