Druga co do wielkości gospodarka Europy i jej jedyna potęga jądrowa będzie rządzona przez polityków, którzy sympatyzują z Władimirem Putinem, obiecują rozerwać Unię Europejską, opuścić NATO i wypowiedzieć wojnę migracji. To czeka Francję — i Europę — jeśli skrajna prawica Marine Le Pen zdobędzie większość bezwzględną w parlamencie. Chociaż według wielu sondaży jest to prawdopodobne, istnieje sposób na to, jak zapobiec temu scenariuszowi. Tym rozwiązaniem jest tzw. kordon sanitarny — sojusz republikańskich partii, który 22 lat temu zamknął Jeanowi-Marie Le Penowi drzwi do Pałacu Elizejskiego. Aby to zadziałało, Emmanuel Macron musiałby jednak porzucić polityczne ambicje — a na to może nie być gotowy.