Za nami największa fala upałów w tym roku. W niedzielę we Wrocławiu było prawie 36 st. C. Teraz nadchodzi jednak okres z zupełnie inną pogodą i z męczącego żaru przejdziemy do znacznie niższych temperatur, które niekiedy w ogóle nie będą przypominały lata. Nie potrwają one jednak długo i wygląda na to, że jeszcze w tym tygodniu czeka nas następne uderzenie skwaru wraz z groźnymi burzami.