— Wynik pierwszej tury jest paradoksalnie zdarzeniem, którego werdykt unosił się w powietrzu, zanim jeszcze wyborcy trafili do lokali wyborczych — powiedział w programie Onet Rano były ambasador RP w Paryżu Andrzej Byrt. Stwierdził również, że zamieszanie we Francji jest na rękę Władimirowi Putinowi.