Polak, który zaatakował premier Danii Mette Frederiksen, usłyszał zarzuty. Mężczyzna nie przyznaje się do winy, a grozi mu kara grzywny lub nawet do ośmiu lat więzienia. Atak miał miejsce 7 czerwca w centrum Kopenhagi, a premier Danii doznała lekkiego urazu kręgosłupa szyjnego.