Iga Świątek już w trakcie I rundy Wimbledonu była w stanie przyciągnąć na stadion pokaźną liczbę kibiców. Nieco inaczej wyglądała sytuacja w trakcie początkowych rund Rolanda Garrosa, gdy trybuny świeciły pustkami. Fani, którzy zdecydowali się na zakup biletów, nie mogli czuć się zawiedzeni poziomem widowiska. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy