Zarząd PKP Cargo ogłosił, że do 30 września pozbędzie się maksymalnie 4142 pracowników w ramach zwolnień grupowych. Dla jednych jest to przemyślana decyzja, która może uratować polskiego narodowego przewoźnika towarowego na kolei. Dla innych działanie po omacku, które przyniesie firmie jedynie kolejne problemy. — Dwa tygodnie temu prezes mówił, że nie ma na odprawy pieniędzy, a dziś je znalazł. Mówimy o ciężkich milionach. O co tutaj chodzi?! — pytają kolejarze.