Do niecodziennych scen doszło na ulicach szesnastowiecznego Strasburga. Jedna z mieszkanek nagle zaczęła tańczyć. Nic nie zapowiadało, że może przestać. W kolejnych dniach dołączyło do niej kolejnych 30 osób, a do sierpnia “tańcząca zaraza” opanowała kilkuset Francuzów. Pojawiły się pierwszej przypadki śmiertelne. Była to jedna z najdziwniejszych epidemii w historii świata.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *