— Wojna w kinie szczególnie widowiskowym jest romantyczna, pozwala wykazać się odwagą i brawurą, wabi wspaniałym kinem akcji. Ta prawdziwa, poza ekranowa jest z tej magii odarta. Nie wygląda ciekawie, jest nieefektowna, brzydka, polega na czekaniu w okopach, nieustającej, podszytej strachem czujności. Adrenalina już nie wystarcza. Jest kurz, brud, potworne zmęczenie. Wojna to czekanie – mówi dla Onetu Oleg Sencow, reżyser ukraiński i żołnierz, który na festiwalu w Karlowych Warach po raz pierwszy pokazał swój najnowszy dokument “Real”. Po to, by przyjechać na pokaz swojego filmu, musiał uzyskać wojskowy urlop. Po światowej premierze wraca na front.
Onet Kultura Read More