— Gdyby nie papież, nie miałbym szans na angaż w klubie. W życiu by mnie nie wzięli – przyznaje były reprezentant Polski Jacek Grembocki, który wspomina grę i życie w Wenezueli. Jan Paweł II pomógł mu w transferze do Caracas FC podczas pielgrzymki do tego kraju. Polak barwnie opisuje absurdy panujące w egzotycznym kraju, choć przyznaje, że w wielu miejscach było niebezpiecznie. — W drodze do bazy treningowej przejeżdżałem obok tych terenów. Koledzy mówili mi, że mogę tam wejść, ale nie wiadomo, czy wyjdę – wspomina. Pogrążona w gospodarczej zapaści Wenezuela była rewelacją Copa America, w której wygrała wszystkie mecze w grupie. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy