Dziś Monika ma długie włosy, ale w dzieciństwie takich nie chciała. — Wiesz, że za krótkie włosy trudniej złapać? I boli odrobinę mniej – uśmiecha się ponuro. W jej domu głównym oprawcą był ojciec. Bił, wyzywał, upadlał. Nigdy nie poniósł żadnych konsekwencji. – Nie mów nikomu, co się dzieje w domu – powtarzała matka.