Orlen Oil Motor Lublin jechał w niedzielę do Torunia, jako hegemon PGE Ekstraligi i drużyna, która wygrała wszystkie dziewięć ligowych meczów. Wrócił… “na tarczy” z pierwszą w tym sezonie porażką na koncie. Tym samym powtórzył się scenariusz z poprzednich lat, gdy na toruńskiej Motoarenie część lubelskich asów też miała problemy z dopasowaniem sprzętu i znalezieniem odpowiedniej prędkości. Czyżby Apator miał patent na drużynowych mistrzów Polski? ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy