Poniedziałek okazał się dla Ukrainy bardzo krwawy. Rosyjski atak spowodował ogromne szkody w Kijowie, w tym w największym szpitalu dla dzieci w kraju. “Bild” udał się na miejsce, by porozmawiać z ocalałymi, m.in. z Ołeksijem. Gdy Rosjanie przystąpili do ataku, 11-latek wciąż był pod narkozą po operacji. — Nie wiemy, co się teraz stanie. Ołeksij będzie musiał pozostać na kroplówce przez co najmniej kolejne dwa tygodnie — mówi jego matka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *