— To jest teatr dyplomatyczny. W tym porozumieniu nic nie ma. My dużo deklarujemy i wszędzie jest napisane, że będziemy się konsultować. W języku dyplomacji znaczy to tyle, co nic. Udzielamy wsparcia dyplomatycznego, które też nic nie zmieni, bo wszyscy rozumiemy, że ten szczyt NATO nie zakończy się zaproszeniem Ukrainy do paktu — mówił w “Onet Rano.” dziennikarz Onetu Witold Jurasz.