— Widziałem to auto, które brało udział w wypadku, jak jeździli nim z dużą prędkością po okolicznych wsiach — mówi w rozmowie z Wirtualną Polską jeden z mieszkańców Borzęcina Dużego, w którym kilka dni temu pijany kierowca zabił 12-latka. Sąsiedzi kierowcy przyznają, że dość często widywali go pijanego.