Niedawno Anglicy po raz pierwszy w historii mistrzostw Europy wyśpiewywali “Boże, chroń króla”. My możemy mieć podobną prośbę. Niech inne reprezentacje chronią nas przed ich triumfem. Już teraz nie jest dobrze, a brakuje tylko dwóch kroków, żebyśmy mogli mówić o najgorszym turnieju w historii. W sporcie zazwyczaj nie ma miejscu na romantyczne historie, ale może tym razem uda uniknąć się złego scenariusza? Futbol nie musi wracać do domu. Anglicy owszem. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *