— Nikt z funkcjonariuszy nie chce uczestniczyć w zabezpieczeniach miesięcznic, bo ciągle jesteśmy o coś oskarżani. Za poprzedniej władzy słyszeliśmy, że jesteśmy “ZOMO-wcami” i “zdrajcami narodu”, teraz słyszymy “gestapo”, “pachołki Tuska” albo “bodnarowcy”. Wszyscy nas nagrywają, a potem wrzucają filmy do sieci. Ludzie, opanujcie się — apelują w rozmowie z Onetem stołeczni policjanci. Po ostatniej miesięcznicy znowu obie strony konfliktu oskarżają mundurowych o niewłaściwe działanie lub jego brak.